Każdy z nas jest na swój sposób wyjątkowy.
Inna skóra, kolor włosów, rysy twarzy, znamiona czy rodzaj włosów. Ta różnorodność sprawia, że musimy dbać o siebie w sposób indywidualny.
Słuchając swojego organizmu i obserwując działanie na niego konkretnych składników odnajdziemy to, czego najbardziej potrzebujemy.
Te zależności w dużej mierze dotyczą naszych włosów. Jak poradzić sobie z brakiem objętości? Czym nawilżać włosy a czym je dociążyć, kiedy są lekkie jak piórka? Jednym z ważniejszych filarów, które decydują o stanie naszych włosów jest RÓWNOWAGA PEH.
Zachowanie równowagi między najważniejszymi składnikami, które mają znaczący wpływ na kondycję naszych włosów, jest fundamentem pielęgnacji.
I tak rozróżniamy trzy grupy składników: proteiny, emolienty i humektanty.
PROTEINY - składniki działające jak "cegiełki", wypełniają ubytki w strukturze, odbudowują i regenerują łuskę włosową. Główny podział protein: -odzwierzęce( keratyna, serycyna, jedwab, mleczne, kolagen, elastyna) -roślinne (pszeniczne, owsiane, ryżowe, kukurydziane, moringa, sojowe). Proteiny dzielimy także na podgrupy: wielocząsteczkowe, małocząsteczkowe i aminokwasy. Często możemy słyszeć o proteinach hydrolizowanych. W procesie hydrolizacji duże cząsteczki rozbijane są na małe, tak aby lepiej wnikały w strukturę włosa. Kiedy używać protein? Kiedy nasze włosy są matowe, przyklapnięte, często bywają przyległe do skóry głowy u nasady, a ich końcówki są mocno spuszone. Taką kurację proteinową warto przeprowadzić raz na jakiś czas. Trzeba pamiętać, że nadmierne stosowanie tego składnika, może prowadzić do przeproteinowania. W takiej sytuacji, będzie się to objawiało przez mocne spuszenie czy nieprzyjemne odczucie w dotyku. Częstotliwość kuracji trzeba dostosować do własnych potrzeb poprzez obserwację reakcji włosów na dany produkt.
EMOLIENTY - tworzą na powierzchni włosa warstwę okluzyjną, która zatrzymuje nawilżenie.
Emolienty chronią włosy przed uszkodzeniami mechanicznymi, sprawiają, że włosy są bardziej elastyczne, wygładzone i odporne na uszkodzenia mechaniczne. Pomagają ujarzmić włosy, gdy są spuszone naturalnie lub np. w wyniku dużej wilgotności powietrza. Emolienty mogą być pochodzenia naturalnego np. roślinne i zwierzęce, oraz syntetyczne np. silikony. Gdzie szukać emolientów? Myślę, że większość z nas ma je w swoich domach w postaci różnych olejów np. oliwa z oliwek, olej rzepakowy, kokosowy czy lniany. Te przykłady to tylko kropla w morzu wszystkich rodzajów olejów. Oprócz olejów jako emolienty działają również woski, gliceryna, masła owocowe, silikony, parafina i nafta kosmetyczna.
HUMEKTANTY - substancję, które mają za zadanie nawilżanie.
Posiadają właściwości absorbowania wody ze swojego otoczenia. Jest to bardzo ważna grupa składników, ponieważ duża część z nas ma problem z przesuszonymi włosami, najczęściej po stosowaniu zabiegów chemiczny np. rozjaśnianie czy farbowanie. Przesuszająco będzie też działało nadmierna stylizacja z użyciem wysokiej temperatury lub duża ekspozycja na słońce. Na rynku kosmetycznym jest wiele produktów nawilżających, warto jednak mieć świadomość, że wiele z nich używamy w kuchni np. cukier, miód, siemię lniane czy aloes.
Niestety zazwyczaj same humektanty nie wystarczą, trzeba łączyć je z emolientami, tak aby domknąć nawilżenie wewnątrz włosa.
W zależności od rodzaju porowatości włosów (pisaliśmy o tym tutaj --> https://www.thecut.pl/post/porowato%C5%9B%C4%87-w%C5%82os%C3%B3w), musimy dostosować jakie składniki, w jakich ilościach i w jakiej częstotliwości powinniśmy dostarczać włosom.
Pamiętajmy, że od każdej reguły są jakieś odstępstwa, więc jeżeli np. posiadamy włosy średnioporowate, do których dopasowana jest konkretna grupa olejów, to nie znaczy, że nie możemy stosować innych niż wskazane.
Natalia Kurczab
#równowagaPEH #thecut #blogthecut #proteiny #emolienty #humektanty #porowatośćwłosów #pielęgnacjawłosów #włosy #świadomapielęgnacja
Comments